To już ponad dwa lata gdy udałam się w samotną podróż autostopem po Nowej Zelandii. Do dziś pamiętam każdy moment, każde miejsce, każdą napotkaną osobę… wszystko było takie intensywne, nowe… Tak, to była podróż mojego życia 🙂 poznałam prawdziwy smak życia, pobiłam niejedną swoją słabość, rozłożyłam na łopatki niejeden strach.

Ja Polka i moi polscy rodzice… żeby nie było w Nowej Zelandii 🙂

Kończąc swoją nowozelandzką przygodę miałam nowy chytry plan: chcę żyć w tym raju. Od dwóch lat nieustannie realizuję ów plan, żyję na drugim końcu świata, otoczona górami i fajnymi ludźmi. W między czasie byłam na „wakacjach” w szaro-zimowej Polsce. Wniosek z wizyty: fajnie w tej Polsce… pyszne jedzenie, rodzina, znajomi, Tatry… ale ja wolę do siebie, do Nowej Zelandii 🙂

Matukituki Valley

Pod koniec stycznia przyszła pora na rewizytę, zapowiedzieli się moi rodzice. Zaprosiłam ich? A może sami się wprosili…? 😛 Nie pamiętam, byłam zbyt pochłonięta świątecznymi porządkami i robieniem planów podróży 🙂 Wszystkie miejsca, w których byłam musiały przejść proces selekcji, mogły zostać tylko the best of the best… trzeba było się pokazać rodzicom z jak najlepszej strony 🙂

Trasa podróży, z początkiem w Christchurch i finiszem w Auckland
Przyznam szczerze, że to był intensywny czas:
27 dni, 2 wyspy, 4250 przejechanych kilometrów
… i mnóstwo piękna po drodze 🙂

W drodze do Milford Sound
Statkiem po fiordzie

Druga długa podróż po Nowej Zelandii… tak różna od pierwszej. Znów odwiedziłam miejsca, które pokochałam od pierwszego wejrzenia i którymi chciałam się podzielić. Wszystkie te miejsca już mi znane zobaczyłam z kompletnie innej strony. Zobaczyłam także nowe miejsca, robiłam nowe rzeczy. Uprzedzając fakty podróż się udała, wszyscy wrócili do domu cali zdrowi i cholernie szczęśliwi 🙂

Arthur’s Pass

Przez nastepne tygodnie będę zdawała relacje z owej podróży, ale także postaram się dać jak najwięcej porad i wskazówek, które przydadzą się do planowania Waszych podróży 🙂

Temple Basin Track w Arthur’s Pass

Na zachętę parę kadrów z drogi, gór… i powietrza 🙂

Lake Matheson w Fox Glacier Village
Helikopterem na lodowiec
Zachodnie wybrzeże
Pancake Rocks
Abel Tasman Great Walk

Różowe niebo w Mapua
Kemping niedaleko Queen Charlote Track, Malborough Sounds
Tongariro Alpine Crossing
Dymiąca się Rotorua
Maorysi w Rotorua
Hobbiton w Matamata
Hot Water Beach na Coromandel Peninsula
Zachód słońca niedaleko Thames (Coromandel Peninsula)
Zachęcam do śledzenia kolejnych etapów 🙂