W średniej szkole miałam bardzo dobrą przyjaciółkę. Niestety los rozrzucił nas na różne strony naszego kraju. Miałyśmy co prawda ze sobą kontakt telefoniczny i mailowy, ale to nie było to o co nam chodziło. Postanowiłyśmy w końcu się spotkać. Jako że zbliżały się wakacje, każda z nas zaplanowała urlop w tym samym czasie. Postanowiłyśmy spotkać się nad morzem. Tam będziemy wolne od obowiązków rodzinnych a przy okazji będziemy miały czas by poplotkować. Pozostała tylko kwestia miejsca. Hotele nad morzem są zazwyczaj oblegane przez turystów. My chciałyśmy coś bardziej kameralnego. W końcu udało nam się wynająć pokój w niewielkim hoteliku w małej miejscowości. Nie było tam luksusów, ale nam wystarczało w zupełności. I tak postanowiłyśmy większość czasu spędzać na plaży. Hotel miał nam służyć tylko jako miejsce noclegowe. Na obiady chodziłyśmy zazwyczaj do pobliskiej smażalni ryb. To nam w zupełności wystarczało. Taki styl obie preferowałyśmy. Te wakacje mogę naprawdę zaliczyć do bardzo udanych.
