Nie ma zbyt wiele jednodniowych szlaków, które by tworzyły pętlę, i które by nie wiodły przez parę godzin w górę, a potem tę samą drogą w dół. Studiowałam mapę regionu Otago („…. coś na pół dnia, szybko się spocić i wrócić na kolację…”) i przez czysty przypadek trafiłam a małe miasteczko Bendigo (20 minut drogi od Wanaka). W przeszłości słynące z wydobycia złota, potem opuszczone, a od paru lat próbujce swych sił w winiarstwie.
10-kilometrowy szlak zajmuje około 4-5 godzin i prócz wysiłku fizycznego oferuje też coś dla fanów historii…. której powiedzmy sobie szczerze, że w Nowej Zelandii nie jest zbyt wiele, więc należy chłonąć ile się da, gdzie się da W okolicy znajduje się kilka starych kamiennych zabudowań, pozostałości po miasteczku i kopalni.
Kanuka Loop Track jest świetnie oznakowany, nie jest zbyt wymagający, jest przyjemnie urozmaicony i prowadzi wśród manukowo-kanukowego buszu. Jeśli trafimy na wyjątkowo upalny dzień powietrze będzie nasycone olejkami eterycznymi. Jeśli ktoś preferuje bardziej delikatne, słodkie zapachy najlepiej wybrać się na szlak w okolicach połowy grudnia i stycznia, kiedy manuka i kanuka kwitną, a wiatr roznosi delikatny zapach.
Przez większą część szlaku towarzyszy nam widok na Pisa Range, Clutha River, Dunstan Lake, Mt Aspiring National Park, Tarras, Dunstan Mountains i leżące poniżej winnice Bendigo.
By dostać się na szlak należy
udać się drogą SH8 do Bendigo Historic Reserve. Ostatni odcinek drogi wiedzie po szutrze, między kolejnymi blokami winnicy. W połowie Loop Road, przy tablicach informacyjnych należy pojechać w górę za znakiem. Przy kolejnym rozwidleniu wybieramy oplcję: „w lewo”, po szerszej szutrowej drodze. Samochód należy zaparkować paręset metrów powyżej szlaku.