W ofertach biur podróży Birma pojawia się coraz częściej. To oferta skierowana przede wszystkim dla tych, których nudzą plaże i zwiedzili już w Europie wszystko to, co warto zobaczyć. Dlaczego właśnie Birma, gdzie czas zatrzymał się kilkadziesiąt lat temu, staje się atrakcyjnym kierunkiem turystycznym? W kraju uważanym za skansen Azji i rządzonym przez wojskową juntę trudno znaleźć markowe sklepy, salony, porządne drogi. Dojazd nastręcza wiele trudności – do Birmy można dostać się albo drogą lądową z Tajlandii, zostawiając na granicy paszport i deklarując jednodniowy pobyt, albo drogą powietrzną – lądując samolotem w stolicy Yangon. Wszystkie trudy i niedogodności wynagrodzi widok wspaniałych świątyń, pozostałości po dawnych cywilizacjach, tropikalna roślinność oraz przyjaźni ludzie, których życie skupione jest na religii i rodzinie. Z hasłem „Birma wycieczki” może kojarzyć się wsparcie rządzącej junty, zatem wybierając się do tego biednego i nieco zapomnianego kraju warto wesprzeć jego mieszkańców korzystając z ich usług (noclegi, transport).